SEO ma w sobie coś z magii – tysiące specjalistów z tej dziedziny głowiło się nad działaniem algorytmów Google (jest to najpopularniejsza wyszukiwarka – 81,15% udziałów rynku w styczniu 2024, więc domyślne SEO to optymalizacja pod Google), ale wciąż mało kto rozumie, jak działają. Dzięki próbom znalezienia odpowiedzi wiemy jednak, co robić, żeby mieć szansę na wysokie pozycje w wynikach wyszukiwania.
1. Nie myśl o algorytmie
Chociaż znanych czynników rankingowych Google jest ponad 200, tworząc treści z myślą o SEO, nie należy myśleć o SEO. Samo Google od wielu lat podkreśla, że najważniejsza jest sama jakość tekstu – jeśli będzie merytoryczny, czytelny i dobrze napisany, pojawi się wysoko w wynikach wyszukiwania.
Jak jest naprawdę? Poza tekstem znaczenie mają zawarte w nim słowa kluczowe, linki wewnętrzne (tj. w obrębie strony) i zewnętrzne (tj. prowadzące do innych stron), doświadczenie i wiedza autora, a także technikalia, takie jak opisy alt, meta tagi czy tekst w adresie URL. Nie są jednak tak ważne, jak sama treść, więc trzeba przede wszystkim myśleć o tym, żeby stworzyć dobry tekst.
2. Pamiętaj o słowach kluczowych
Słowa kluczowe są silnikiem wyszukiwarek, więc tekst pisany z myślą o SEO powinien być nimi odpowiednio nasycony. Co to oznacza? Należy pisać naturalnie – gdy piszesz o gotowaniu rosołu, nie używaj w każdym zdaniu słowa „rosół”. Taki tekst będzie trudny w lekturze, a Twoja strona ryzykuje kary za nadmierne stosowanie słów kluczowych.
Myśląc o słowach kluczowych, nie myśl tylko o krótkich (np. „rosół” czy „rosół wegetariański”). Coraz ważniejsze są frazy długiego ogona, czyli zbudowane z co najmniej trzech słów. Wynika to z popularyzacji wyszukiwania głosowego, a także zapowiadanej przez Google implementacji Search Generative Experience. Możesz ubogacić tekst frazami w postaci „jak ugotować wegetariański rosół” lub „jakie przyprawy dodać do wegetariańskiego rosołu” – nie tylko sprawią, że będzie naturalniejszy, pozwolą też zdobyć pozycje w mniej popularnych wyszukiwaniach.
3. Pamiętaj o czytelniku
Twój tekst nie zaistnieje bez czytelnika. Będzie on korzystać ze słów kluczowych – jeśli piszesz o rosole, zadbaj, żeby były z nim tematycznie powiązane, więc możesz spokojnie pisać o bulionie lub wywarze. Oprócz tego:
- pisz prostymi zdaniami,
- stosuj zrozumiały język,
- wyjaśniaj pojęcia,
- unikaj ścian tekstu,
- nie nadużywaj przymiotników,
- nie bój się stosowania list.
Pamiętaj też, że za każdym wyszukiwaniem stoi jakaś intencja. Osoba, która wyszukuje „przepis na rosół wegetariański”, jest zainteresowana przepisem, a nie historią o hodowaniu pierwszej kury, więc skup się na recepturze i poradach. Z kolei osoba, która wyszukuje „garnek do gotowania rosołu”, jest zainteresowana zakupem, więc Twój tekst powinien opisywać zalety i wady różnych garnków. Zanim siądziesz do pisania, zastanów się, czego może chcieć Twój czytelnik, a potem udzieli mu odpowiedzi w tekście.
Pamiętaj też o odpowiedniej strukturze tekstu. Zacznij od wstępu, w którym opiszesz problem i zachęcisz do czytania. Jeśli temat, o którym piszesz, jest złożony, stosuj zasadę „jeden nagłówek, jeden aspekt”. Jeśli piszesz o rosole, w nagłówku H2 „składniki na rosół” pisz o składnikach na rosół. Jeśli któryś z nich wymaga osobnego omówienia, stosuj hierarchię nagłówków – dobór cebuli możesz opisać w nagłówku H3 „cebula”. Tekst zakończ podsumowaniem z najważniejszymi informacjami.
4. Pamiętaj o E-E-A-T
Google podaje pewne instrukcje, które mogą pomóc w tworzeniu treści. Mowa o E-E-A-T, co jest skrótem od:
- Experience, czyli doświadczenie,
- Expertise, czyli wiedza,
- Authoritativeness, czyli wiarygodność,
- Trust, czyli zaufanie.
Co ważne – nie jest to czynnik rankingowy, ale Google sprawdza, czy indeksowane treści spełniają powyższe wytyczne. Jak to zrobić? Wystarczy, że teksty będą pisać doświadczeni, wiarygodni i obdarzani zaufaniem eksperci w swoich dziedzinach. Wystarczy też, że będą je pisać w sposób pomocny, wyczerpujący i oryginalny. Proste, prawda? 😀
Przykładem materiału spełniającego wymogi E-E-A-T jest tekst o zasadach efektywnego copywritingu SEO stworzony przez copywritera od 10 lat piszącego zgodnie z zasadami optymalizacji pod wyszukiwarki. Jego wiarygodność powinny potwierdzać wysokie pozycje tekstów, a sam artykuł powinien być opublikowany na blogu agencji marketingowej, która może pochwalić się udanymi wdrożeniami strategii SEO. Tylko tyle i aż tyle, ale jest to osiągalne z biegiem czasu.
5. Bądź cierpliwy
Cierpliwość jest największą cnotą każdego specjalisty od SEO i każdego copywritera piszącego z myślą o SEO. Oczywiście istnieje wiele sztuczek pozwalających szybko zaistnieć w wynikach wyszukiwania, ale wysokie i stabilne pozycje osiąga się miesiącami żmudnej pracy.
Twój pierwszy tekst najprawdopodobniej nie pojawi się w pierwszej dziesiątce, ale nie zrażaj się – skorzystaj z narzędzi SEO (np. Senuto czy Surfer SEO), żeby dowiedzieć się, co nie zadziałało, ale przede wszystkim nie przestawaj pisać. Każdy kolejny tekst będzie lepszy, a każda publikacja buduje Twoją pozycję, co zwiększa szanse na wysokie pozycje w wynikach wyszukiwania. Pisz z myślą o żywych osobach, zaoferuj im coś użytecznego i dobrze napisanego oraz nie myśl o algorytmie, a w końcu Twoja strona w końcu pojawi się w pierwszej dziesiątce.
